|
To nie jest takie głupie Mart. Dla tego, co Krzysztof chciał udowodnić musimy przyjąć, że jedyną różnicą
pomiędzy układami jest długość wędziska(czyli R-promień). Pomińmy ugięcia i cała resztę, łącznie ze
zmianą wychyleń, bo te jak wiemy powinny zawierać w pewnym zakresie. Klasyczny rzut znad głowy, taka
sama linka i jej robocza długość, taki sam przypon i muszka. Jeśli stwierdzisz, że w przypadku wędziska
dłuższego uzyskałeś to, co zamierzałeś (osuszenie muszki i optymalna odległość rzutu), to w przypadku
krótkiego przy zachowaniu identycznego wychylenia przód-tył, osiągniesz to samo zwiększając prędkość
jego prowadzenia. Lub odwrotnie - jeśli krótsze zrobiło swoje - spełniło założony przez nas ce, to możesz
osiągnąć to samo zwalniając wymachy dłuższego. Chyba to Krzysztof chciał nam przekazać. Z
wychyleniami lepiej nie kombinować, lepiej operując w ramach tych samych kombinować z prędkością
(dynamiką) wymachów.
|