Odp: 10 największych nieszczęść rynku muchowego
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9431) dnia 2019-05-14 11:47:23 z *.finemedia.pl
Ten Twój dekalog można obalić argumentami punkt po punkcie, ale szkoda czasu. Teletubiś PB łowił na muchę
wtedy, kiedy byłeś smarkiem. Największym grzechem jest pycha. Jako źródło wszelkiego zła. O tym też nie wiesz.
Wiesz co... na tym forum jak chciałem podeprzeć SWOJE własne obserwacje dotyczące pewnych zakresów
dobieranych mas linek nie brano pod uwagę nawet uwag Lefty'ego Kerh'a, które są na oficjalnej stronie Scientific
Anglers.
Charles Ritz który zdefiniował pojęcie wędki long lift / long flex do mokrej muchy już przeszedł do historii
światowego flyfishingu. PB cokolwiek by w swoim kółeczku wzajemnej adoracji na Jerku nie napisał, nie zamaże
swoją ignorancją tego, że taka wędka istniała na długo przed jego pojawieniem się na świecie.
Dla Orvisa wyprodukowanie Superfine Glass w długości 10 stóp i klasie 5 lub 6 i masie 110 - 115 gram to żaden
problem. Tajemnicą lekkości tej serii jest mała ilość żywicy. Dlatego jak dotykasz ścianek tej wędki to jest
karbowana, ponieważ "kratka" tkaniny jest tylko lekko oblana żywicą.
Do dawnych źródeł po Charlesie Ritzu kiedyś wrócą najwięksi na świecie i wyprodukują prędzej czy później
węglowe, kompozytowe lub szklane wędzisko do mokrej muchy. Ślad po sprzętowych impresjach na Jerku zginie
w internetowym planktonie i nikt nie będzie wiedział, że PB nie poleca robić wędek na które łowili dawni
mistrzowie.
To jest dopiero pycha, olać dziedzictwo Leftyego i Ritza żeby dowalić Dmychowi... masakra....