i zdjęcie inne

Powodzenia

Witam.
Aquasure do śpiochów - bardzo się sprawdza do reperacji linek.
Pozdrawiam.

Potwierdzam, chociaż sposób, który pokazał mack jest najbardziej fachowy i praktycznie przywraca
lince własności pierwotne, bo klej wprowadza jednak miejscowo minimalne przesztywnienie.

Miałem podobny problem, czyli wydarcie rdzenia z otuliny i to na długości kilkunastu cm i poradziłem
sobie Aquasurem. Najpierw trzeba lekko ale dokładnie wysmarować klejem rdzeń a potem napiąć linkę,
co spowoduje, że rdzeń schowa się w otulinę. Dobrze jest ten zabieg wcześniej wykonać próbnie, bez
kleju. Potem, usunąć nadmiar, który może wypłynąć i potrzymać w napięciu 24 h do czasu
wyschnięcia kleju. Na koniec, jak pozostaną jakieś nierówności można delikatnie i uważnie (!) ściąć je
żyletką.

Sam uszkodziłeś?czy znasz tematykę powstania by uniknąć w przyszłości?!

Szukam rozwiązania. Mam sznur Rio,który ma przetarcie o dł. ok 1 cm,( jak na zdjęciach). Z osnowy wyszedł pleciony rdzeń . Może ktoś naprawiał coś podobnego. Myślałem użyć elastycznej żywicy UV. Co wy na to?

Zaprezentowanie na filmie koszulki (rurki) muszą być z bardzo miękkiego materiału. Inaczej krawędzie tej koszulki przetną ponownie sznur. Oprócz popularnego kleju do Gore Tex podawałem ostatnio propozycję zastosowania kleju - ŁATKA w PŁYNIE Liquid Patch. Z tym, że dwie sprawy. Klej stosuje się "sam" na przetarcie i przerysowania sznura. W związku z tym, że jest on bardzo elastyczny i miękki na poważne pęknięcia szura należy najpierw wykonać "podkład" w postaci "opatrunku". Czyli z miękkiej nici omotkę ne pęknięciu. Potem pokryć to klejem. Jeśli mamy rdzeń sznura na wierzchu to otulina PCV sznura pracuje. Niezabezpieczone krawędzie otuliny PCV wcześniej czy później przetną warstwę kleju.

Zaprezentowanie na filmie koszulki (rurki) muszą być z bardzo miękkiego materiału. Inaczej krawędzie tej koszulki przetną ponownie sznur.



Obejrzyj film do końca. Nic nie przetnie linki. Te rurka to koszulka termokurczliwa, którą po całej operacji rozcina się i wyrzuca.

Zaprezentowanie na filmie koszulki (rurki) muszą być z bardzo miękkiego materiału. Inaczej krawędzie tej koszulki przetną ponownie sznur.



Obejrzyj film do końca. Nic nie przetnie linki. Te rurka to koszulka termokurczliwa, którą po całej operacji rozcina się i wyrzuca.

Taka koszulka OK. Chodziło mi o "zwykłe" koszulki termokurczliwe, które po ogrzaniu robią się twarde i przylegają tak, że oderwiesz je razem z otuliną sznura.

Wojcia, koszulki termokurczliwe występują w co najmniej dwóch wersjach. Ja znam te "z klejem i bez". Kupując najczęściej nie wiesz które kupisz. Myślę, że rozbieżność wynika z braku informacji, z którą wersją mamy do czynienia.

Wojcia, koszulki termokurczliwe występują w co najmniej dwóch wersjach. Ja znam te "z klejem i bez". Kupując najczęściej nie wiesz które kupisz. Myślę, że rozbieżność wynika z braku informacji, z którą wersją mamy do czynienia.

Kupiłem kilka rozmiarów w sklepach z elektroniką. Zastosowałem m.in. przy robieniu pętelek. Oczywiście też do zabezpieczenia przewodów. Większość dostępnych to zwykłe, które po podgrzaniu sztywnieją, twardnieją i za cholerę nie oderwiesz :). Chyba, żeby zastosować normalne koszulki. Mam trochę bezbarwnych, które kiedyś używałem przy śmigłowcach. Ale nie są termokurczliwe. Pewnie po podgrzaniu normalnie się roztopią. Jeśli ktoś "dostanie" koszulki zaprezentowane w filmie chętnie skorzystam.

Dzięki wielkie za podpowiedzi. Postanowiłem zastosować klej do woderów. Niestety nie mam odpowiedniej rurki termokurczliwej. Gdzie można taką kupić?

Dzięki wielkie za podpowiedzi. Postanowiłem zastosować klej do
woderów. Niestety nie mam odpowiedniej rurki termokurczliwej.
Gdzie można taką kupić?

W elektrycznym

Dzięki wielkie za podpowiedzi. Postanowiłem zastosować klej do
woderów. Niestety nie mam odpowiedniej rurki termokurczliwej.
Gdzie można taką kupić?

W elektrycznym

Te normal kurczliwe odradzam, Za twarde. Zabezpieczy Ci to pęknięcie, ale za chwile na obu końcach rurki przetnie ci sznur.

Owiń pęknięcie nicią i posmaruj klejem.

Wojtek on zdejmuje tą rurkę na koniec.

Dzięki wielkie za podpowiedzi. Postanowiłem zastosować klej do woderów. Niestety nie mam
odpowiedniej rurki termokurczliwej. Gdzie można taką kupić?

Jak klej to nie rurka. Popatrz może uważniej na to co napisano i pokazano i troszkę rusz głową. Rurka
jest stosowana w metodzie zgrzewania, po to by lepiej kontrolować temperaturę i zapewnić dociśnięcie
uplastycznionej otuliny. Do klejenia jej nie potrzebujesz. Zrób jak pisałem, posmaruj rdzeń klejem,
napnij to miejsce tak by rdzeń schował się w szczelinie w otulinie, usuń nadmiar kleju i potrzymaj pod
napięciem 24h. Nie rób żadnych omotek, bo do niczego nie są potrzebne.

Dzięki wielkie za podpowiedzi. Postanowiłem zastosować klej do woderów. Niestety nie mam
odpowiedniej rurki termokurczliwej. Gdzie można taką kupić?

Jak klej to nie rurka. Popatrz może uważniej na to co napisano i pokazano i troszkę rusz głową. Rurka
jest stosowana w metodzie zgrzewania, po to by lepiej kontrolować temperaturę i zapewnić dociśnięcie
uplastycznionej otuliny. Do klejenia jej nie potrzebujesz. Zrób jak pisałem, posmaruj rdzeń klejem,
napnij to miejsce tak by rdzeń schował się w szczelinie w otulinie, usuń nadmiar kleju i potrzymaj pod
napięciem 24h. Nie rób żadnych omotek, bo do niczego nie są potrzebne.

Jeśli chodzi o stosowanie koszulek termokurczliwych i gorącego powietrza, to mam jakieś doświadczenie, które powstało, gdy robiłem na własny użytek głowice rzutowe SH i DH. Metody nie można zastosować do wszystkich sznurów, ponieważ otuliny są wykonywane z różnych rodzajów PVC i w związku z tym różnie reagują na wysoką temperaturę. Niektóre lepiej, niektóre gorzej. Jeśli nie masz doświadczenia w tej metodzie naprawiania, to dla Ciebie lepszym rozwiązaniem będzie klej do woderów. Mógłbyś co prawda popróbować na tej części sznura, którą łączysz z runningiem, ale raczej bym odpuścił.

z ciekawości, jak spawasz głowicę z 2 kawałków to łączysz jakoś rdzenie czy wszystko się trzyma na otulinie?

Rdzenie na zakładkę. Około 10 cm odcinek sznura obieram ostrożnie z otuliny do rdzenia, ale tylko połowę otuliny i składam je razem tak, jakbyś "zawinął palce wskazujące" i wtedy zgrzewam.

ok, na łośki bym z tym nie pojechał, ale poeksperymentować z różnymi wynalazkami pod kątem sprawności zestawu można...

Potwierdzam. Nie każda otulina się dobrze topi. Niektóre mają gąbkowatą
konsystencję i zgrzewane kawałki się nie kleją, przynajmniej nie trwale. W
niektórych linkach rdzeń jest bardzo gruby a otulina bardzo cienka. W tych
przypadkach trudno o dobrą integrację łączonych kawałków lub pokrycie
odsłoniętego rdzenia. Przy linkach w wyższych klasach łączyłem rdzeń
węzłem zderzakowym i dopiero zgrzewałem otulinę dodając do rurki, na
łączony fragment dodatkowy kawałek samej otuliny jako wypełniacza.

"Przy linkach w wyższych klasach łączyłem rdzeń węzłem zderzakowym i dopiero zgrzewałem otulinę
dodając do rurki, na łączony fragment dodatkowy kawałek samej otuliny jako wypełniacza."

Po co "zderzakowy"? Wystarczy zakładka "na palce" i kropelka kleju typu "Kropelka". Na to otulina czy coś co
ją zastąpi.

W przypadku linki o której piszę, zakładka nie przeszła testu siłowego.