Odp: Doświadczenia z woderami Simms G3 i nie tylko
: : nadesłane przez
mack (postów: 1305) dnia 2019-02-25 07:59:36 z *.ip4.greenlan.pl
Renoma simmsa jako firmy produkującej sprzęt dla najbardziej hardcorowych wędkarzy to przeszłość. Właśnie
jestem w trakcie mailowego ping-ponga z ich serwisem, w sprawie butów intruder które nowe, po około 8
pełnych dniach łowienia na tropikalnym atolu, wyglądają jak na załączonym obrazku.
Na razie skupiliśmy się na kwestiach semantycznych i omawiamy różnicę w znaczeniu słów "use" i "abuse"...
Zobaczymy jak się to skończy, ale optymistą nie jestem. ..
Pamiętaj tylko by wodery wysłać im czyste, tak by wytrącić im ew. argument w postaci tego zapisu z
regulaminu zwrotów:
When you are returning products back to SIMMS for repair or warranty service, please ensure the items
are clean and dry. A product received in a non-serviceable condition will be returned "as is" at our
discretion.
Zależy kto załatwia sprawę. Jeżeli ten Norweg na Europę, to lipa. Bezpośrednio w Stanach i jeszcze po protekcji dostajesz nowe.
W moim przypadku nie dotyczy woderów, ale innych sprzętów Simmsa.
Załatwiam sprawę bezpośrednio z serwisem w Bozeman. Im mniej pośredników tym lepiej. Jestem klientem bez
krawata, czyli z tych bardziej awanturujących się.;)
Na razie poprosili żeby przesłać do nich te buty...