Odp: @gladki-Dobór głowicy w podaniu kotwiczonym kilka uwag
: : nadesłane przez
Gladki (postów: 574) dnia 2019-01-04 11:31:48 z *.rev.snt.net.pl
Pytania dla niepoznaki oznaczyłem znakiem ?
Od umiejętności zależy gdzie zmieścisz wąską pętlę longspeya,a od klasy zależy nośność...dopiero jak wiatr
wędkę z ręki zabiera warto skrócić proporcje.
Powtarzam to tylko proste dźwignie.
Wystarczy zmierzyć czas prezentacji wabika na dystansie 100' przy pomocy 12' z 20' skagitem,13'6" z 40'
scandi i 15' z 70' speyem(po opanowaniu grandspeya +100' krotsze są całkiem łatwe).
DH to nie mityczna 'armata na wróble'.
Darek - a czy nie efektywniej zwłaszcza w naszych rzekach operować Scandi czy nawet Skagitem?
Założeniem dla mnie jest efektywne łowienie w każdych warunkach - satysfakcja z rzutu choć również ważna
spada u mnie na 2-e miejsce. Co byś nie napisał długie belly ma masę ograniczeń.
Nikt Ci nie broni biegać po górach w trampkach... ale po co, skoro ktoś mądry już dawno wymyślił obuwie
trekkingowe???
To tylko narzędzia:warto rozmyślnie posługiwać się dowolnym do czego niełatwo ucznia zainspirować.
Świat nie kończy się na zniewoleniu zbieraniem rozbiegówki.
Celowy dobór już opisałem.
Dla mnie głowice skagit i scandi to wspomniane trampki,a speye z grand...
skorupy z rakami. 😎
Jest jeszcze inne zastosowanie skagitu lub scandi : połączone wraz z kompensatorami,cziterami,versitipami
pozwalają konstruować głowice o dowolnej masie czy długości, także tonące . 😆
Bariery tylko w głowie,ale jeśli wola(na własny koszt) mieć oczy szeroko zamknięte 😞
to życzę Powodzenia.