Czy faktycznie nikt nie miał pozytywnych doświadczeń z fluorocarbonem? Choć podać jakikolwiek argumentu za sensem jego stosowania? A może pytanie było zadane w niewłaściwy sposób i zgodnie z "duchem tego forum" należało sformułować je np. tak:
"Zakazać fluorocarbonu na zawodach i ch... w d... wszystkim zawodnikom!!!" - może byłoby większe zainteresowanie tym wątkiem;)
Jak w tym dowcipie o nakładaniu prezerwatywy na globus...
Link do dowcipu
Po co te nerwy? Jak nikt nie opisał pozytywnych doświadczeń to znaczy, że ich nie miał. Ale by porawić Twój nastrój to, zgodnie z duchem forum, opowiem Ci dowcip.
Podczas comiesięcznego Muchowego Fly Fishing Festivalu połączonego z coweekendowym Świętem śp. Pstrąga i Lipienia, do sali biesiadnej, gdzie Muchowa Kadra Polski świętuje swoje światowe sukcesy, przychodzi nowy Trener i mówi do zawodników:
-Dzień dobry Panom. Od dziś będę waszym trenerem. Zacznijmy od tego co to jest wymiar ochronny.
Na to cała Kadra odpowiada chórem:
-Spadaj frajerze! Nie znasz przepisów FIPS?
Trener wybiega z płaczem i idzie o wszystkim poinformować Pana Dyrektora. Na to on odpowiada:
-Teraz chłopcze patrz i się ucz.
Dyrektor wchodzi do sali i wrzeszczy :
- Siema bando kłusowników!
Na to Kadra odpowiada :
- Dzień dobry Panie Dyrektorze!
Dyrektor:
-Dziś pogadamy sobie o wymiarze ochronnym.
Na to Kadra:
-A co to jest wymiar ochronny?
Na to Dyrektor:
-To może zmieńmy temat, opowiem Wam z zaletach stosowania fluorocarbonu w zawodniczym łowieniu cierników na imitację rozwielitki.