f l y f i s h i n g . p l 2024.05.09
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
SPRZĘTOWE  FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Tablo na muchy. Autor: elblad. Czas 2024-05-08 10:23:48.


poprzednia wiadomosc Odp: Wedzisko do nimfy : : nadesłane przez Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9393) dnia 2017-09-17 22:17:48 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
  Winston LT vs Batson RX6 (klasa #5)- dla mnie lepszy Batson.

Może konkretnie Zenith vs GR50 daje rezultat jaki opisujesz - ale to jest tylko dowód anegdotyczny i nie świadczy o całej masie innych możliwych zestawień wędek z górnych i dolnych półek - gdzie wynik testu nie jest oczywisty ze względu na cenę, czyli że droższy to musi być zaraz lepszy.

Na sucho miałem w ręku Shakespeare Agility 2 10' #4, Mikado MLX 10' #4 i Echo Shadow i sorry, ale nie jebło mnie piorunem jak trzymałem Echo Shadow. Z tych trzech wędek do nimfy sam bym skusił się chyba na Mikado, bo leży mi jak Echo ale kosztuje znacznie mniej.



  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: Wedzisko do nimfy [10] 17.09 22:28
 
Idźmy na skróty. To forum to ładnych parę tysięcy ludzi. Generalnie, praktycznie nikt nie wypowiada się wątkach sprzętowych o tym, czego nie dotykał. Jest jednak paru facetów po dwóch stronach, którzy wypowiadają się na wszystkie tematy. Zgadnij kto?
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [2] 17.09 22:33
 
Przepraszam, że zapytam, kogo konkretnie masz na myśli?
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [1] 17.09 23:32
 
Młody na tym forum jesteś. To absolutnie nie dotyczy Ciebie, oni wiedzą.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 17.09 23:49
 
Mariusz pisze o sobie często zabiera głos choć nie ma pojęcia o tym co pisze a może zwietrzył znowu jakiś układ , tak na prawdę nie brał bym serio tego co mariusz pisze choćby dlatego że sam pisał że zna dobrze psychiatrę bo pewnie często jest jego gościem . A jeśli chodzi o sprzęt to nie widziałem jeszcze żeby coś mądrego na ten temat napisał
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [6] 18.09 08:07
 
Idźmy na skróty. To forum to ładnych parę tysięcy ludzi. Generalnie, praktycznie nikt nie wypowiada się wątkach sprzętowych o tym, czego nie dotykał. Jest jednak paru facetów po dwóch stronach, którzy wypowiadają się na wszystkie tematy. Zgadnij kto?

Ogólnikami sobie można pisać, ale do rzeczy:
- Mikado MLX Nymph miałem w ręku w sklepie w Jeleniej Górze, który mi polecił Huba do kupienia haków (sklep Nemo)
- Shakespeare Agility 2 #4 10' miałem w ręku dwa tygodnie temu w Krokodylu (na wakacje miałem w ręku Agility #5 też 10 stóp - podobny do tej #4)
- Echo Shadow pokazywał mi kolega muszkarz z Wrocławia, realny człowiek, który posiada ten kij.

Pozdrawiam
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [5] 18.09 09:01
 
Idźmy na skróty. To forum to ładnych parę tysięcy ludzi. Generalnie, praktycznie nikt nie wypowiada się wątkach sprzętowych o tym, czego nie dotykał. Jest jednak paru facetów po dwóch stronach, którzy wypowiadają się na wszystkie tematy. Zgadnij kto?

Ogólnikami sobie można pisać, ale do rzeczy:
- Mikado MLX Nymph miałem w ręku w sklepie w Jeleniej Górze, który mi polecił Huba do kupienia haków (sklep Nemo)
- Shakespeare Agility 2 #4 10' miałem w ręku dwa tygodnie temu w Krokodylu (na wakacje miałem w ręku Agility #5 też 10 stóp - podobny do tej #4)
- Echo Shadow pokazywał mi kolega muszkarz z Wrocławia, realny człowiek, który posiada ten kij.

Pozdrawiam

Krzysiek, do jakiej rzeczy...? Potrzymać to sobie można też kierownicę samochodu i wydać wyrok dobry/zły bo drogi.
Czytając Twoje wypociny, zastanawiam się czasem do jakiego stanu trzeba się doprowadzić, żeby udawać eksperta od sprzętu właściwie nim ... nie łowiąc?
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [4] 19.09 08:19
 
Zawsze zastanawiało mnie w jakim celu niektórzy z wędkarstwa muchowego robią rocket science. Być może dlatego, że chcą być ważni?

Być może olśnienie co do właściwości wędki następuje u ludzi łowiących ryby dwa - trzy lata. Ale jeśli łowisz na muchę 10 - 20 lat (ja łowię 21 lat), to jesteś jak budowlaniec w Castoramie, który dotknie, pomaca i wybierze - nie musi wszystkiego po kolei testować na budowie, ponieważ ma doświadczenie i mniej więcej wie jak wygląda badziewiasta wiertarka a jak dobra. Wystarczy, że ją pomaca, raz uruchomi, posłucha...

Od 10 lat mojego łowienia ani Ross FS #7 9', ani Ross FC #5 9', ani szklany Lamiglas #4, ze trzy lub cztery używane kije z lat 70 z Allegro, ani Greys GR10 #8 9'0", ani Exori Gold Label 8'6" #4/5, ani Exori Reflex GF 8'0" #5, ani Ron Thompson Nano Fly 7'0" #4 czy w końcu szczupakowy paraboliczny kij Cantara o realnej klasie AFTMA 7.6 którą zmierzyłem metodą Common Cents (opisana na blanku jako #5) do której dziś używam linki Greysa WF-7-F na Odrę.... wszystkie te kije, które posiadałem lub posiadam nie wprawiły mnie w osłupienie w stosunku do tego co odczuwałem na sucho. I nie wydaje mi się, że wspomniany Echo Shadow, Mikado MLX Nymph czy Shakespeare Agility 2 #4 10' które miałem na sucho - w jakikolwiek sposób zaskoczą mnie na rybach. Z tych wędek najbardziej mi leżą Mikado i Echo, tylko pierwsza kosztuje 228 zł a druga 1300 zł. Innymi słowy, za różnicę pomiędzy cenami tych wędek masz trzy lata z góry opłatę na NS.

Trzy lata przeżyć wędkarskich, kontra błyszczący cukierek w szafie - każdy sam wybiera. Albo - co kto lubi. Prawdopodobnie, każdy lubi nieco inaczej, stąd tarcia na forach. Po prostu nasze hobby ma różne akcenty i jak olejesz akcent sprzętowy, który jest ważny dla kogoś innego - on może się po prostu z Tobą nie kolegować. Bo skoro lejesz na coś, na co ktoś inny wydaje tysiące złotych - to zapewne ten ktoś chciałby się podzielić emocjonalnie wrażeniami z pracy hamulca czy kija. I jak mają się przyjaźnić wędkarze, gdy jeden patrzy w wodę za rybami, a drugi cmoka nad kolorem omotek, nie widząc zbioróki pstrąga?
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 19.09 12:36
 
Zawsze zastanawiało mnie w jakim celu niektórzy z wędkarstwa muchowego robią rocket science. Być może dlatego, że chcą być ważni?

Być może olśnienie co do właściwości wędki następuje u ludzi łowiących ryby dwa - trzy lata. Ale jeśli łowisz na muchę 10 - 20 lat (ja łowię 21 lat), to jesteś jak budowlaniec w Castoramie, który dotknie, pomaca i wybierze - nie musi wszystkiego po kolei testować na budowie, ponieważ ma doświadczenie i mniej więcej wie jak wygląda badziewiasta wiertarka a jak dobra. Wystarczy, że ją pomaca, raz uruchomi, posłucha...

Od 10 lat mojego łowienia ani Ross FS #7 9', ani Ross FC #5 9', ani szklany Lamiglas #4, ze trzy lub cztery używane kije z lat 70 z Allegro, ani Greys GR10 #8 9'0", ani Exori Gold Label 8'6" #4/5, ani Exori Reflex GF 8'0" #5, ani Ron Thompson Nano Fly 7'0" #4 czy w końcu szczupakowy paraboliczny kij Cantara o realnej klasie AFTMA 7.6 którą zmierzyłem metodą Common Cents (opisana na blanku jako #5) do której dziś używam linki Greysa WF-7-F na Odrę.... wszystkie te kije, które posiadałem lub posiadam nie wprawiły mnie w osłupienie w stosunku do tego co odczuwałem na sucho. I nie wydaje mi się, że wspomniany Echo Shadow, Mikado MLX Nymph czy Shakespeare Agility 2 #4 10' które miałem na sucho - w jakikolwiek sposób zaskoczą mnie na rybach. Z tych wędek najbardziej mi leżą Mikado i Echo, tylko pierwsza kosztuje 228 zł a druga 1300 zł. Innymi słowy, za różnicę pomiędzy cenami tych wędek masz trzy lata z góry opłatę na NS.

Trzy lata przeżyć wędkarskich, kontra błyszczący cukierek w szafie - każdy sam wybiera. Albo - co kto lubi. Prawdopodobnie, każdy lubi nieco inaczej, stąd tarcia na forach. Po prostu nasze hobby ma różne akcenty i jak olejesz akcent sprzętowy, który jest ważny dla kogoś innego - on może się po prostu z Tobą nie kolegować. Bo skoro lejesz na coś, na co ktoś inny wydaje tysiące złotych - to zapewne ten ktoś chciałby się podzielić emocjonalnie wrażeniami z pracy hamulca czy kija. I jak mają się przyjaźnić wędkarze, gdy jeden patrzy w wodę za rybami, a drugi cmoka nad kolorem omotek, nie widząc zbioróki pstrąga?

Krzysiek, mnie się nie chce dyskutować z tą Twoją paplaniną. Tworzysz jakąś mieszankę truizmów, półprawd i zwykłych konfabulacji.
Jak byś kiedyś kupował wiertarkę dla budowlańca, to trzymałbyś się od tego przykłady z daleka, bo on mocno koliduje z twoim koślawym wyczuciem wartości.
Jeśli ktoś nie umie znaleźć własnej równowagi między być a mieć, to jest jego własny problem. Pojedyncze przypadki zachowują się tak jak Ty. Popadają paranoję. Gdzie by się nie obejrzał. Wszędzie Sage, Winston, Scott itd... Strach wieczorem zasnąć...
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [2] 19.09 22:06
 
Sorry Krzysiu, miałem się nie odzywać, ale znowu przeginasz. Jeżeli wydajesz na wędkę tyle co za obiad, to może warto z czegoś zrezygnować? Może z wędki?
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [1] 19.09 22:39
 
Nie powielaj tych głupot Dippera o nieograniczoności zasobów i możliwości, bo czasy walenia pięściami w klatkę piersiową na wysokim kamieniu już się skończyły. Każdy oddech i każda porcja energii ma znaczenie. Doceń to, co małe.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 21.09 00:31
 
"założyłem trzecią firmę. Jestem na plusie hehe Ale nie spinam się. Dziś obiadek w restauracji, później basenik... nie muszę zbierać na Sage, bo i tak nie ma na co (za sztywny). Wolę popływać, pobiegać."
Ciekawe, czyj to tekst?
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [1] 17.09 23:51
 
Dmychu jestem pewien że nie miałeś Winstona LT w ręku .
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 18.09 08:03
 
Miałem Winstona LT w ręku i rzucałem nim nad Regalicą, ponieważ kolega chciał tą wędkę sprzedać i miał założoną na nią Cortlanda 555 Dyna Tip - wyskoczyliśmy na spacer i rzucałem tym kijem. Zarówno ten Winston LT jak i linka Dyna Tip mnie zawiodły. Ta linka zresztą zachowywała się jak sink tip... totalne nieporozumienie.

Tą wędkę kupił inny mój kolega, który podniecił się logo. A Batsonem RX6 łowiłem na Pomorzu Zachodnim od użytkownika "Paszczak Reski" z FORS (mój były kolega) i miał on założoną na tego Batsona #5 linkę Airflo Nymph (dziś to jest już sprzedawane jako Impact) w klasie #6. I ten zestaw był o niebo lepszy niż Winston LT plus Cortland 555.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [2] 19.09 18:49
 
Miałem RX6 w #5 klasie o długości 2,6m mi nie pasował- za wolny.
Dmychu szanuje Twoje podejście do przyrody i łowienia, ale nie próbuj innym narzucać swojego punktu widzenia,
bo gdy słyszę Twoje wywody to na myśl przychodzi mi ta scena z filmu Poranek Kojota:
https://www.youtube.com/watch?v=Yk2stLdEeZ8&feature=youtu.be&t=3m

:)
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [1] 19.09 20:36
 
Rozumiem, ale tą samą scenę z filmu można przyłożyć do jakichkolwiek subiektywnych sugestii i punktów widzenia, z opinią Tima Rajeffa o wędkach włącznie - bo gdy czujesz coś w ręce to czujesz i nikt za Ciebie łowić nie będzie.

Problem polega na tym, że wyszedłem z szeregu sumy subiektywizmów będących w modzie. To dobra lekcja dla większości, której dumę i pewność siebie trzeba od czasu do czasu poddać w wątpliwość.
 
  Odp: Wedzisko do nimfy [0] 19.09 21:32
 
Rozumiem, ale tą samą scenę z filmu można przyłożyć do jakichkolwiek subiektywnych sugestii i punktów widzenia, z opinią Tima Rajeffa o wędkach włącznie - bo gdy czujesz coś w ręce to czujesz i nikt za Ciebie łowić nie będzie.

Problem polega na tym, że wyszedłem z szeregu sumy subiektywizmów będących w modzie. To dobra lekcja dla większości, której dumę i pewność siebie trzeba od czasu do czasu poddać w wątpliwość.


A widzieliście film Demon? Rozpoczyna się od ujęcia wielkiej wody (Wisły) , która nas niesie i nie mamy na to żadnego wpływu. Coś raz dokonane płynie, powrotów nie ma.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus