| |
Tak naprawdę wszystkie robione w Montanie kije Winstona mają właśnie to "coś" mówią na to winstonowski feeling,
choć Winston BIIIx nie przypadł mi do gustu dokładnie ośmiostopowa czwóreczka, już jakby trochę za szybki jak
dla mnie, co nie oznacza, ze nie będzie miał grona swoich fanów.
Ważne są przede wszystkim preferencje wędkarza, na szczęście mamy teraz dostęp do wszystkiego
(oczywiście przynajmniej mnie ogranicza budżet) i można popróbować wielu kijków różnych firm i można dobrać
coś tylko pod siebie.
I pomyśleć, że pierwsze odciski na łapie miałem od Germiny
Nawet nie chcę liczyć ile to lat temu było
|