| |
Jeśli chodzi o brązowe kapki, to ostatnio nabyłem droga koleżeńską od Antka Bogdana kilka
małych kapek, do mniejszych much z rodzimych kur (on to bierze od jakiejś baby, która
sprzedaje kury na mięso), może warto się porozglądać i poszukać w okolicy o ile to oczywiście
możliwe jakiegoś gospodarza i za flachę poprosić aby nie wyrzucał łbów na przysłowiowy
gnój.
Mówię całkiem poważnie jestem tak zaskoczony jakością naszych polskich kurek, że wszystkie
genetyki niech się chowają, tak miękkich i przyjaznych w kręceniu piór nie miałem jeszcze w
ręku.
Mam kilkanaście kapek całkiem renomowanych i wszystkie klękają, ok nie są powtarzalne ale jak
utrafisz kilka to i pofarbować można bo warto.
|