| |
Też używam. Posiadam model Dryfly i Nymph. Tak jak kolega powyzej zauważył ..jezeli nie przeszkadza Ci brak hamulca to jest to super kołowrotek. Ja osobiscie traktuje je jako "estetyczne magazyny na linke " jeżeli tak można sie wyrazić. Dryfly mimo że wagowo jak najbardziej nadaje sie do wedki #3 to wizualnie wydaje mi sie troche za duży tak wiec używam z mocniejszymi wedkami, spokojnie mieści pływajacy sznur w 5 klasie. Nymph ma mniejszą średnicę i nie za duża pojemność ( WF3 na styk wchodzi)
Warto pamietać o dbaniu o ten kołowrotek bo drobne ziarenko piasku szuktecznie zakłuca prace tego prostego hamulca . Posumowujac polecam ten kołowrotek , za stosunkowo nie duże pieniadze fajny sprzet na lata
pozdrawiam
Marek
|