| |
Dabo, spodziewałem się takiej odpowiedzi, więc powiem tak:
JA nie potrafię. Nawet 14 stopowym kijem mam problem... Zakładam że człowiek któremu radzisz też nie jest mistrzem obsługi DH, stąd moje wątpliwości, które ośmieliłem się wyrazić.
A co do stopnia tonięcia głowicy to zawsze wydawało mi się że dobieramy go do sposobu połowu i charakteru łowiska a nie do gatunku poławianej ryby. Wydaje mi się, że głowę można łowić powierzchniowo na pływające imitacje typu poppery czy mysze, ale można również orać przy dnie streamerem głębokie banie.
Ale mogę się mylić, gdyż moje doświadczenia ograniczają się do łowienia taimienia, z dość mizernym skutkiem, i nigdy nie chodziłem z głowacicą w Europie.
Czyż nie?
|