| |
Witam
Na pierwszą część pytania odpowiem tak - zamiast przeciążaniem lepiej zająć się szlifowaniem... techniki oczywiście Nie miałem co prawda styczności z kijami powyżej #8 AFTMA i zdaję sobie sprawę z tego, że tam może być inaczej ale przy kiju w klasie 5 (jakkolwiek szybki by nie był) absolutnie nie ma potrzeby przeciążania w standardowych warunkach używania. No, chyba, że w grę wchodzi mały siurek, gdzie da się wojować tylko rolką itp., itd. Poza tym w przypadku suchej im lżejszy sznur tym lepszy. Zacinamy i tak z ręki. Taka jest przynajmniej moja opinia.
Co do linki. Rio Gold miałem. W klasie 5 właśnie. Kupiłem właśnie z myślą o suchej. Według mnie to linka dobra (jakość powłoki, właściwości rzutowe itp.) ale absolutnie nie nadaje się do suchej. Chyba że do jętki majowej lub chrustów z sarny o wielkości 4 cm czyli b.dużej suchej Po prostu ciężko nią osiągnąć dobrą prezentację szczególnie na dalszych odległościach. Nie do tego ją stworzono. Daleka nimfa pod prąd a nawet mokra mucha (z racji skupienia masy z przodu głowicy dobrze "samozacina") jak najbardziej. Ze zbliżonego pułapu cenowego polecałbym Rio Trout LT WF5 albo Vision Vibe 125 5/6. Rio mam teraz i jestem zachwycony a Visiona miałem i sprzedałem, ale powodem był jedynie "oczojebny" (jak dla mnie) kolor tej linki. Właściwości rzutowe rewelacyjne a jakość powłoki najlepsza wśród wszystkich linek jakie miałem okazję "pomacać" do tej pory.
Jeśli miałby to być sznur wyłącznie do suchej i na np. mniejsze rzeczki pomyślałbym nad jakąś DT-tką. W sumie każdą rzuca się świetnie bo długość "głowicy" "kształtujemy" dowolnie sami wypuszczając lub ujmując sznur poza szczytową przelotkę
Pozdrawiam
JM
|