| |
Jeśli te przemyślenia uzyskają legitymację naszego środowiska, to mogę to na spokojnie zredagować i wstawić jako artykuł. Zobaczymy co powiedzą inni. Ja w każdym razie tak to widzę i według tych przemyśleń widzę lipieniowy arsenał wędkarza. Nie napisałem o kiju do dolnej nimfy, ale to już, po przeczytaniu artykułu na Polishnymph.pl wszyscy wiedzą o co chodzi w takich kijach do dolnej nimfy.
W dalekiej nimfie i mokrej muszce jest chaos sprzętowy, przy czym moim zdaniem to się nigdy nie uporządkuje, ponieważ sposobów prezentacji mokrej muchy jest zbyt dużo, aby tutaj był jakikolwiek konsensus.
W suchej muszce zgody co do tzw. "kija do suchej" nie będzie nigdy i bardzo dobrze
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|