| |
Witam :)
W cienkich "oddychaczach" (teoretycznych bo to Aquazy za jakieś 400 pln i w ich "oddychalność" śmię wątpić) śmigam już trzeci sezon. Pod spodem kalesony termoaktywne i polarowe gacie służbowe (czyli też niezbyt wysokiej jakości). Nie łowiłem przy - 20 ale San poniżej zapory przez cały rok jest dosyć zimny i jakoś specjalnie nigdy nie zmarzłem. Wydaje mi się że najważniejszy jest lekki luz w skarpecie neoprenowej. Po "przedobrzeniu" z ilością skarpet marzłem w stopy ;)
Wydaje mi się też że "śpiochy" i buty to najbardziej praktyczne zestawienie. Na kamienistą rzekę guma z kolcami albo z filcem, na nizinną zwykłe buty robocze, płetwy też zakładasz bez problemów ;)
Pozdrawiam
JM
|