| |
Elu!
Ustal dokładnie, czy Twój mąż łowi z łodzi, czy z brzegu. Czy łowi na spinning, czy na grunt. Ważne też może być, jakiej wielkości sumy zwykle łowi. Aaa! Czy kołowrotek "stałoszpulowy", czy też "multiplikator". W tę wiedzę uzbrojona, skontaktuj sie z najbliższą pracownią rodbuildingową i z nimi pogadaj. Wędzisko będzie kosztować od gdzieś 600 zł w górę. Kołowrotek możesz kupić np. Penn Slammer.
Jeśli Twój łowi na spinning kołowrotkiem stałoszpulowym, to Slammer 360, jeśli grunt, to 460-560 liveliner.
Jeśli multiplikator, to np.: Ambassadeur C6 Record 61 na przynęty sztuczne i Ambassadeur 7001i na grunt.
Żeby było trudniej wybrać, to powyższe propozycje kołowrotków są wybrane z naprawdę bogatej oferty rynkowej. Warto też rozważyć skorzystanie z ebay'a, lub internetowych sklepów zagranicznych do kupienia kolowrotka.
Uff ... tyle
Pozdrawiam,
Michał Różycki
|