|
kiedyś poznałem takiego wędkarza, który łowił na klejonkę Hardego tutaj w Polsce z 1914 lub 1918r, nie pamiętam dokładnie .Wędkę miał po ojcu ,a ten po dziadku.
Opowiadał ,że napisał do firmy Hardy, iż posiada taką wędkę.Firma Hardy zaproponowała mu 3 nowe takie same wędki za darmo, za tą jego wędkę.Nie zgodził się.Wtedy łowiliśmy na Nidzie na przepływankę.Kijek mał jakieś 2,90 może 3m i chyba był 3 częściowy,rękojeść muchowa.Później właściciel wędki nagle umarł w Sosnowcu.Zastanawiałem się, co się mogło stać z wędką.
Trochę dziwnie łowił tą wędką .Jak puszczał spławik ,to trzymał ją przelotkami w górę,jak zaciął rybę to obracał przelotkami w dół.
|