Cześć

Co wedlug ciebie oznacza w tym przypadku budżetowy? Bo to bardzo indywidualne jest po prostu.

A kolejne pytanie do wyjaśnienia na wstępie, to byłaby klasa takiego zestawu. Jak wiadomo, sprzęt w klasie 12 będzie droższy niż w klasie 8 (mam na myśli sprzęt nowy, sklepowy).

Budżetowy oznacza z dolnej półki cenowej. Nie orientuję się w cenach sprzętu SW. Widzę np. w ofercie
Trapera taki sprzęt i ich ceny +20% uważam za budżetowe.
Wędka chyba typowa czyli 9" w klasie 10-11. I kolejne pytanie, czy do temperatur zewnętrznych na
poziomie 35-40C potrzebuję linek tropikalnych? Różne na ten temat słyszałem opinie.
Dzięki

Da się łowić na zestaw standardowo używany u nas. Pierwszy raz jak łowiłem na
Malediwach tak łowiłem. Jednakże już za drugim razem miałem linkę dedykowana do
tropików. Nie kleiła się i rzuty były dłuższe. No i zwykły kołowrotek nie przeżył przygody z
sola ką a głównie z piaskową emulsją . Płukanie w słodkiej wodzie nie wystarczyło. Hamulec
zabetonował się na amen.

Jedna rada daj co najmniej 100 m backingu bo nuż coś weźmie

Mówiąc szczerze nie szedł bym w żadną firmę bez doświadczenia w tym temacie, zwłaszcza w temacie kolowrotka.

Wędka typowa to raczej 8, najbardziej uniwersalna to 9, uniwersalna na bardzo silny wiatr 10, tarpon (duży) 11-12, o rybach typu GT się nie wypowiem.

Linki tylko tropikalne.

To co napisałem wyżej sprawdzi się od Belize do Florydy.

Czy jesteś w fazie realizacji wyprawy w określonym kierunku? Tzn. wiesz dokąd pojedziesz i co będziesz łowił?
Bo taka informacja, wbrew pozorom, bardzo ułatwia dobór odpowiedniego sprzętu jak i much.

Morze Czerwone k. Yanbu.

Cześć

Niestety nie doradzę nic konkretnego, nigdy tam nie byłem i nie znam nikogo, kto by tam łowił na muchę.
Gdyby łowisko, było podobne w charakterze do tych w Sudanie, gdzie się łowi na rozległych płyciznach i pozostałościach po rafach, to głównym celem byłby zapewne trigger fish. W takim przypadku jak najbardziej zestaw #8 lub ewtl. #9, ale nie wyżej.

to głównym celem byłby zapewne trigger fish.

Takich rozdymek to mi żal będzie kłuć.

Jak za pierwszym razem jechałem na ciepłą solankę, to czytałem wszystko dostępne w temacie i pytałem każdego, kto już był, prosząc o wskazówki z pierwszej ręki. Niektóre z tych wskazówek zignorowałem, bo myślałem, że po przeczytaniu całego internetu wiem wszystko. Na całe szczęście nie zignorowałem wszystkich wskazówek od osób z doświadczeniem i dlatego nie przejechałem jajami po kilkumetrowej żylecie. Ale i tak mój wybór został, po części, dosyć dotkliwie zrewidowany przez warunki na łowisku i ryby.

Kiedyś Lance Peterson powiedział: when people ask "how many can I expect to catch?", I answer bluntly "zero" ... ja od siebie życzę więcej sukcesu na pierwszym wyjeździe

... ja od siebie życzę więcej sukcesu na pierwszym wyjeździe

Dzięki. Jak uda się wyskoczyć raz czy dwa razy to już będzie sukces, niestety ale wyjazd jest służbowy i
na poważne łowienie może braknąć czasu.
Pozdrowienia

cześć
Kluczowy jest kołowrotek i jego hamulec (moc i niezawodność). Ciężko znaleźć coś co nie klęka w
kontakcie z solanką w tropikach. Może są jakieś niedrogie perełki, ja nie znam. Powiem tylko tak: mój Loop
Opti i Danielsson poległy w trakcie wyjazdu i musiałem oddać do serwisu po powrocie. Na szczęście
kumpel miał rezerwowego Hatcha i pożyczył. Ale to nie jest budżetowa opcja.

W Internetach polecają Cheeky jako budżetową opcję, nawet był tu w komisie jeden taki. Ale z autopsji nie
znam więc nie potwierdzę.. Ale także w przypadku Cheeky chyba to nie jest budżet o jakim myślimy
mówiąc "po taniości"...

cześć
Kluczowy jest kołowrotek i jego hamulec (moc i niezawodność). Ciężko znaleźć coś co nie klęka w
kontakcie z solanką w tropikach. Może są jakieś niedrogie perełki, ja nie znam. Powiem tylko tak: mój Loop
Opti i Danielsson poległy w trakcie wyjazdu i musiałem oddać do serwisu po powrocie. Na szczęście
kumpel miał rezerwowego Hatcha i pożyczył. Ale to nie jest budżetowa opcja.

W Internetach polecają Cheeky jako budżetową opcję, nawet był tu w komisie jeden taki. Ale z autopsji nie
znam więc nie potwierdzę.. Ale także w przypadku Cheeky chyba to nie jest budżet o jakim myślimy
mówiąc "po taniości"...