"Ale może ja po prostu nie mam czucia w ręce i nie łapie tych subtelności i niuansów prawidłowego
wyrażenia wędki".
Mack.
Wszystko zależy jak trzymasz kija. Jeżeli masz w "grabie" moc to rzeczywiście nie wyczujesz "gięcia"
nadgarstka i na wyważenie nie zwrócisz takiej uwagi. Pprzecież najważniejszą rzeczą w efektywnym i nie
męczącym rzucaniu ma "blokada nadgarstka".
Sam mam z tym problem, pewnie z powodu słabości nadgarstka i jedynie czasami udaje mi się wyczuć gdy kij
"sam rzuca". Im cięższy zestaw w klasach ATMA bym bardziej idzie to zauważyć.
Kije o wolniejszej akcji (np. stare IM6, szklaki, itd) potrafią przebaczyć nam błędy i robią czasami za nas
poprawnie robotę.
Przy kijach krótkich, o niskich ATMA, ich akcja i długość potrafi pozwolić na to że patyczek możesz sobie
trzymać praktycznie w paluszkach dłoni ściskając go jedynie mocniej pomiędzy kciukiem a resztą palców.
Rzuty takimi zestawami na krótkich dystansach możesz wykonywać jedynie ruchami nadgarstka, podobnie jak
przy przerzucaniu zestawu na "krótką nimfę". Tu pasuje jak znalazł zestaw lekki jak piórko.